Czy ktoś kupił taśmy dotyczące Piesiewicza
Kobieta, która sfilmowała spotkanie z senatorem, chciała sprzedać nagrania „Rz” i telewizji Polsat za 400 tys. zł
W połowie października do redakcji „Rzeczpospolitej” zgłosiła się kobieta, która twierdziła, że ma nagrania kompromitujące jednego z wpływowych senatKobieta twierdzi, że Piesiewicz nie wywiązał się z obietnicy załatwienia pracy
orów Platformy. Szczupła brunetka, średniego wzrostu, około 30 lat. Przedstawiła się jako Asia. Była mocno zdenerwowana. Na pierwszym spotkaniu przekonywała, że jest tylko pośrednikiem. Twierdziła, że właściciel nagrania chce je sprzedać za 200 tys. zł. Zapewniała, że nagranie jest autentyczne i przedstawia polityka w dwuznacznych sytuacjach.
„Rz” we współpracy z telewizją Polsat postanowiła zrobić dziennikarską prowokację. Na spotkanie, które miało być rejestrowane ukrytą kamerą, umówiliśmy się wieczorem 26 października. Kilka godzin przed terminem Asia poinformowała, że cena taśmy wzrosła. „Zmiana co do kwoty! 400! Zabezpieczeniem miało być 200 plus na piśmie odbiór przez was nagrania” – napisała w esemesie.
Podczas spotkania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta