Pokój według Obamy
Odbierając Pokojową Nagrodę Nobla, amerykański prezydent przedstawił swoją wizję lepszego świata
Barack Obama nie krył wczoraj, że ma mieszane uczucia. – Nie mogę nie wspomnieć o znacznych kontrowersjach, jakie wywołała wasza decyzja – zwrócił się do członków Norweskiego Komitetu Noblowskiego. I rzeczywiście, choć w barwnie udekorowanej sali ratusza norweskiej stolicy panowała podniosła, radosna atmosfera, ceremonia wywołała wiele kontrowersji. Nie tylko dlatego, że Obama okroił plan pobytu w Oslo do minimum, urażając dumę gospodarzy. Przede wszystkim dlatego, że wielu komentatorów na całym świecie, a nawet większość amerykańskiej opinii publicznej uważa, że Obama na taką nagrodę nie zasłużył.
Prezydent przyznał wczoraj, że w porównaniu z innymi laureatami, jak Nelson Mandela czy Albert Schweitzer, osiągnął niewiele, jest bowiem dopiero „u początku swej drogi”. – Jeszcze ważniejsze jest pewnie to, że jestem głównodowodzącym państwa, które prowadzi jednocześnie dwie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta