Kamińskiego przesłuchają później
Mariusz Kamiński, były szef CBA, miał być wczoraj przesłuchiwany przez komisję. Ale jej członkowie, poza posłami PiS, przychylili się do wniosku Roberta Węgrzyna (PO), by przełożyć to do czasu, aż komisja zapozna się z dokumentami, które niedawno dostała z prokuratury.
Chodzi o te związane z zarzutami, jakie w sprawie afery gruntowej Kamińskiemu postawiła prokuratura z Rzeszowa.
– Jestem rozczarowany decyzją – mówił były szef CBA, ale dodał, że stawi się w każdej chwili.
Przełożenie przesłuchania oburzyło posłów PiS. – PO najwyraźniej się czegoś boi – uznała Marzena Wróbel. Chwilę wcześniej przegrali walkę o wykluczenie z komisji jej szefa Andrzeja Czumy z PO. Ich zdaniem nie powinien uczestniczyć w przesłuchaniu Kamińskiego, bo jako minister sprawiedliwości nadzorował prokuraturę, gdy ta przedstawiała mu zarzuty.