Gorbaczow nie wierzył w upadek komunizmu
Gorbaczow nikogo nie słuchał, bo sam nie wiedział, czego chce. To był bardzo słaby strateg. A już na pewno nie szukał rady u przywódców państw satelickich, które go mało obchodziły i którym nie ufał – twierdzi francuska sowietolog w rozmowie z Aleksandrą Rybińską
Rz: W latach 1985 – 1986 ówczesny sekretarz generalny partii komunistycznej Michaił Gorbaczow rozpoczął w ZSRR reformy, które zrobiły światową karierę jako “głasnost” i “pieriestrojka”. Czy Gorbaczow chciał w ten sposób doprowadzić do upadku komunizmu?
Z pewnością nie. Myślę, że w tym okresie Gorbaczow nie miał ustalonego programu politycznego. Miał oczywiście świadomość, że Związek Radziecki się sypie. Ale jego głównym zmartwieniem było wówczas to, że Stany Zjednoczone są bliskie wygrania wyścigu zbrojeń. To był pierwszy powód jego gotowości do przeprowadzenia reform. Pierwsze reformy, które wprowadził w życie, były zresztą w stylu Jurija Andropowa (sekretarz generalny KPZR, 1982 – 1984 – przyp. red.) – miały przywrócić dyscyplinę w kraju, np. kampania antyalkoholowa. To prawda, Gorbaczow chciał zmodernizować system, ale jego celem nie było nigdy uwolnienie Europy Wschodniej spod ciężaru komunizmu. Jeśli zaś chodzi o politykę wobec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta