Na korektę zawsze będzie czas
Firmy, które nie chcą mieć kłopotów, powinny unikać teraz korygowania deklaracji i występowania o interpretację podatkową
Choć Ministerstwo Finansów deklaruje, że żądanie udostępnienia danych o firmach, z którymi centra medyczne w Warszawie mają podpisane umowy, to działanie jednego urzędu skarbowego, a nie szeroko zakrojona akcja fiskusa, przedsiębiorcy powinni zachować czujność.
To jeszcze nie powód do tego, by wpadać w panikę, ale w myśl starej maksymy „chcesz pokoju – szykuj się do wojny” dobrze jest przygotować się do ewentualnej przeprawy z urzędem skarbowym.
Prawo, a nie obowiązek
Przede wszystkim należy pamiętać, że korygowanie wcześniejszych deklaracji podatkowych to prawo wszystkich podatników. Mogą z niego korzystać wstecz, dopóki nie przedawni się zobowiązanie podatkowe, a to – co do zasady – następuje w praktyce w ciągu sześciu lat, licząc od roku, w którym należność powstała (art. 70 § 1 ordynacji podatkowej). Co więcej, prawo do korekty przysługuje także wtedy, gdy w grę wchodzi zwrot nadpłaconego przez przedsiębiorcę czy osobę fizyczną podatku.
Fiskus nie może zaś ukarać tego, kto składa korektę wraz z jej uzasadnieniem (czyli podaniem przyczyn, dla których zmienia swoje wcześniejsze deklaracje) oraz płaci należny podatek razem z odsetkami.
Z perspektywy przedsiębiorców, którzy mniej więcej od trzech...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta