Wyspa pachnąca tymiankiem
Jammas, jammas, na zdrowie. Kieliszki białego wina wędrują w górę, a na stole pojawiają się kolejne przekąski. Czas na greckiej wyspie Rodos upływa niezwykle przyjemnie
W zasadzie mieliśmy skorzystać z oferty „osioł-taxi”, ale rosyjska wycieczka okupująca placyk ze zwierzętami zawożącymi turystów do XV-wiecznej twierdzy na szczycie góry nad miejscowością Lindos skłoniła nas do zmiany planów. Przemierzanie wąskich brukowanych uliczek na grzbiecie osiołka przegrało w konfrontacji z możliwością zanurzenia się w głębokim fotelu jednej z knajpek z widokiem na zatokę poniżej miasteczka. Dając zwierzętom wolne, zabraliśmy się za zgłębianie tajników greckiej kuchni.
Choriatiki – sałatka z fetą i oliwkami; mussaka – zapiekanka z cukinii; souvlaki – szaszłyki z sosem jogurtowym; dolmades – gołąbki z nieco kwaśnych liści winogron z ryżem i mielonym mięsem; arnaki – pieczona jagnięcina. Do tego lekkie wino. Na deser melony, arbuzy lub baklawa, piekielnie słodkie ciasto z miodem i orzechami. Wyboru nie ułatwia fakt, że Grecy znają się na gotowaniu – wszystko, co proponują, jest aromatyczne, świeże i smaczne.
Uwaga, osioł!
Podjadając kolejne smakołyki, patrzę na wioskę i okolicę. Mieniąca się szmaragdem i granatem woda w zatoczce poniżej, bielone domy z niebieskimi framugami, masywna twierdza górująca nad zabudowaniami – łatwo zrozumieć, dlaczego Lindos, leżące na wschodnim wybrzeżu wyspy, uchodzi na najatrakcyjniejsze miejsce w okolicy. Niektórzy wymieniają je nawet jako jedną z najładniejszych miejscowości w całej Grecji. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta