Dojechać do Rzymu
Reprezentacja Polski jutro zaczyna mistrzostwa świata meczem z Kanadą w Trieście. Na lotnisku byli uśmiechnięci i pewni siebie
Uśmiechnięci, pewni swego i chętni do rozmów. Tak wyglądali polscy siatkarze na warszawskim lotnisku tuż przed odlotem do Rzymu, gdzie przesiadali się na samolot do Triestu. – Nie będę obiecywał medalu, bo to nie w moim stylu, ale cele mamy ambitne – mówił „Rz” argentyński trener Polaków Daniel Castellani.
Przed meczami sparingowymi z Kubą w Spale pytany o wyjściowy skład w mistrzostwach świata twierdził, że ma jeszcze wątpliwości dotyczące dwóch pozycji, libero i atakującego. Teraz już wie, że postawi na Krzysztofa Ignaczaka i Piotra Gruszkę, który jest w znakomitej dyspozycji, kto wie, czy nie lepszej niż rok temu w Izmirze, gdzie został wybrany MVP mistrzostw Europy.
Castellani jednak od razu zastrzega, że Mariusz Wlazły prezentuje równie wysokie umiejętności, co oznacza, że jako trener będzie miał większe pole manewru.
Wszystko więc wskazuje na to, że sobotni mecz z Kanadą rozpoczną oprócz Ignaczaka i Gruszki – Paweł Zagumny, Michał Winiarski, Bartosz Kurek, Marcin Możdżonek i Piotr Nowakowski. To spotkanie trzeba bezwarunkowo wygrać, by w starciu z Niemcami (niedziela) i Serbią (poniedziałek) nie grać z nożem na gardle.
Wygrać czy przegrać
Polska grupa jest najbardziej wyrównana i najtrudniejsza. Podobne są jeszcze grupa B z Brazylią, Hiszpanią i Kubą oraz E z Bułgarią, Francją i Czechami. Najszczęśliwiej, co zrozumiałe,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta