Jedzenie i picie
Są takie restauracje w Niemczech, które nazywają się „Jedzenie i picie” („Essen und Trinken”) i już wiadomo, o co chodzi. Żadne tam „Na rogu”, „Pod Czerwonym Kapturkiem”. Prosto i rzeczowo. Tak samo jest w środku.
Moją wędrówkę gastronomiczną zacznę od dzieciństwa. Dziadek, który dożywotnio mieszkał w hotelu Brühl (ul. Fredry), zaprosił nas, to znaczy Ojca, Mamę i mnie – miałem z sześć lat – na obiad. Wybrałem oczywiście ulubioną potrawę, czyli schab z kapustą – słodką, z pomidorami. W domu też była przeze mnie uwielbiana, a Mama umiała jeszcze upiec kresowy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta