Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ochrzciłem się po powrocie z Polski

11 grudnia 2010 | Życie Warszawy | Anna Kilian
Miguel Saludes
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Miguel Saludes
Miguel Saludes mówi, że nigdy nie śmiał patrzeć na El Comandante tak, jak zrobił to Karl Zero w dokumencie „W skórze Fidela Castro”
źródło: materiały prasowe
Miguel Saludes mówi, że nigdy nie śmiał patrzeć na El Comandante tak, jak zrobił to Karl Zero w dokumencie „W skórze Fidela Castro”

O wolności, której znaczenie zrozumiał dopiero w naszym kraju, o kubańskiej współczesności i życiu w Miami opowiada opozycjonista – gość sobotniej debaty towarzyszącej pokazowi filmu „W skórze Fidela Castro”. Spotkanie jest częścią 10. edycji festiwalu Watch Docs

z miguelem saludesem rozmawia anna kilian

32 lata temu 1,5 roku mieszkał pan w Polsce. Zdobywał pan doświadczenie zawodowe w Stoczni Gdańskiej...

Miguel Saludes: W 1978 roku byłem w grupie 120 Kubańczyków wybranych do podróży kształceniowej do Polski. To było typowe dla ustroju komunistycznego przedsięwzięcie, mające zacieśnić relacje między tzw. bratnimi państwami. Spędziliśmy w Polsce czas, ucząc się techniki konstrukcji okrętów, a także waszych języka, kultury i historii. Już wcześniej opowiadała mi o Polsce moja mama. To od niej wiedziałem, że po II wojnie światowej ZSRR zabrał wam sporą część ziemi.

Spodziewał się pan tego, co u nas zobaczył?

Nie. Byliśmy zaszokowani wolnością, w jakiej żyliście. Żartowaliście na temat rządu, śmialiście się Rosjanom w twarz. To było u nas nie do pomyślenia....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8800

Spis treści
Zamów abonament