Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Epitafium dla prasy

11 grudnia 2010 | Plus Minus | Piotr Legutko
autor zdjęcia: Andrzej Krauze
źródło: Rzeczpospolita

W większości krajów Unii i Stanach Zjednoczonych problem załamania się rynku prasy traktuje się w kategoriach zagrożenia fundamentów kultury i demokracji

Dwa lata temu jedna z agencji reklamowych opublikowała nagrobek prasy drukowanej z datą 2012 r. Wtedy była to prowokacja, dziś kasandryczne wizje upadku tradycyjnych mediów przyjmuje się z coraz większym spokojem. Ot, taka kolej rzeczy. Gazeta to przeżytek, odjedzie jak winylowa płyta i magnetofonowa taśma. A z nią dziennikarze prasowi, niepotrzebni, anachroniczni, rozpłyną się gdzieś w blogosferze. I nikt po nich nie zapłacze, bo będzie wreszcie ciekawie. Zatriumfuje wolny rynek i wolne, niczym nieskrępowane słowo.

Kto tak twierdzi? Można odnieść wrażenie, że wszyscy. Analitycy rynku, politycy, medioznawcy. A skoro kilka osób mówi ci, że jesteś pijany, nie protestuj, nie awanturuj się (dziennikarzu starej daty), tylko idź spać. Niech się martwią inni. Bo będzie czym.

Upadek imperium

Oliver Schell kierujący Katedrą Dziennikarstwa w Berkeley nie ma wątpliwości: „Imperium Rzymskie, jakim niegdyś były środki masowego przekazu, jest w stanie upadku. Przechodzimy do okresu feudalnego, w którym będzie wiele ośrodków władzy i wpływów. Można to nazwać rozpadem molekuł tworzących strukturę tradycyjnych mediów”.

Czy tylko mediów? Skoro taki scenariusz jest realny, to czy nie warto się już teraz zastanowić, jak będzie funkcjonować demokracja po śmierci gazet? Czy Internet – blogerzy i dziennikarstwo obywatelskie – będzie w stanie przejąć ich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8800

Spis treści
Zamów abonament