Zginęli policjanci
Policyjne małżeństwo zginęło w miejscowości Szpruch koło Góry Kalwarii. Para była po służbie. Justyna Skrętkowicz miała 32-lata, a jej mąż Jan 35. Razem z czteroletnim synkiem jechali prywatną dacią logan.
Ich samochód zderzył się ze starem. Policjanci zginęli na miejscu, ich dziecko przewieziono śmigłowcem do szpitala. Justyna Skrętkowicz była policjantką z Woli, a jej mąż pracował w Wydziale Terroru Kryminalnego i Zabójstw KSP. W policji przepracowali siedem lat.
– Na drodze panowały wtedy bardzo trudne warunki. Było ślisko, padał śnieg – opowiada policjant. Być może to spowodowało, że osobówka wpadła w poślizg.
Do drugiego wypadku doszło w Góraszce na trasie do Lublina. Opel w czasie wyprzedzania busa zderzył się ze scanią. Na miejscu zginął pasażer opla, do szpitala trafili kierowcy – opla i scanii. Zdaniem policjantów, przyczyną wypadku była brawura kierowcy auta osobowego.