Powrót bajek wszech czasów
Który to Bolek, a który Lolek? – Prawdopodobnie kolejne już pokolenie będzie miało problem z odpowiedzią na to pytanie. Wątpliwości nie budzi tylko Tola.
Wiadomo, że piegowata, rezolutna dziewczynka z kucykami to ona. Słynna polska bajka Władysława Nehrebeckiego z 1962 roku, którą obejrzało prawie miliard osób w 80 krajach świata, właśnie powraca. Po ponad pół wieku istnienia na ekranach wydaje ją w formie książkowej i elektronicznej wydawnictwo Znak. Pomysł zapewne okaże się trafiony: w plebiscycie organizowanym przez TVP pod hasłem „Dobranocka wszech czasów" „Bolek i Lolek" zajęli pierwsze miejsce. Pokonali „Smerfy" oraz „Wilka i Zająca" (ci zajęli kolejno II i III miejsca). Na dobre utrwalili się w świadomości kolejnych pokoleń Polaków. Nic dziwnego, że przed kilkoma dniami w Bielsku-Białej, mieście, w którym powstawały filmy Nehrebeckiego, odsłonięto im pomnik (swoje pomniki mają już też Koziołek Matołek – w Pacanowie i Miś Uszatek – w Łodzi). Chłopcy są z brązu, mają po 120 cm wzrostu, a pomiędzy nimi stoi globus. Dlatego może jednak przypomnę: Bolek to ten wyższy. I szczuplejszy. W czerwonych szortach. Lolek jest tęższy, nosi zazwyczaj zbyt obszerne fioletowe spodnie na szelkach i biały podkoszulek. Ma też zdecydowanie mniej włosów.
Rozumieli się bez słów
Autorami ich rysunkowego wizerunku byli obok Władysława Nehrebeckiego Alfred Ledwig i Leszek Lorek. Inspiracją byli synowie Władysława – gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta