Raz lepiej, raz gorzej, czyli remis
W drugim meczu Ligi Światowej z Amerykanami Polacy nie wygrali seta, choć w trzecim walczyli do upadłego
Korespondencja z Łodzi
9500 widzów w Atlas Arenie na długo zapamięta ostatnią, wyjątkowo długą partię. Polacy mieli w niej osiem setboli, Amerykanie sześć meczboli, ale to oni zdobyli decydujący punkt w tym spotkaniu, wygrywając seta 37: 35 i cały mecz 3:0.
W piątek Alan Knipe, nowy trener mistrzów olimpijskich z Pekinu, nie mógł zrozumieć, co się stało z jego drużyną, która przegrała w Łodzi do zera. – Byliśmy gorsi w każdym elemencie, nie zagraliśmy tak, jak potrafimy – powtarzał. Ale obiecał też, że następnego dnia zobaczymy na boisku odmienionych Amerykanów. I dotrzymał słowa.
Sprawdziło się również to, co powiedział Andrea Anastasi, włoski szkoleniowiec polskich siatkarzy: drugi mecz będzie znacznie trudniejszy. W pierwszym nasi rywale nie byli sobą. Grali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta