Nie każdy zysk da się przeliczyć na pieniądze
Wojciech Kuźmierkiewicz, prezes zarządu Naukowej Fundacji Polpharmy
Fundacja kończy właśnie dziesięć lat. Do pełnoletności jeszcze jej daleko, ale już chyba można powiedzieć: rośnie zdrowo.
Wojciech Kuźmierkiewicz: Gdy zaczynaliśmy prace nad powołaniem fundacji, myślałem, że to będzie zaczyn, początek. Że zaraz dołączą inne firmy farmaceutyczne. Zwykle jest tak, że te wielkie korporacje nie chcą zostawić atrakcyjnego obszaru tylko jednemu graczowi. Wprawdzie kilka innych firm również prowadzi fundacje, ale żadna nie ma takiego charakteru jak nasza.
Przyznam, że miałem nadzieję, że ta nasza spowoduje, że inne ruszą. To się niestety nie stało.
Zaskakujące, bo przyznawane przez was granty w istotny sposób wspierają naukowców. Macie markę sponsora polskiej nauki. Dlaczego inni nie próbują zrobić tego samego?
Patrzę na to, co robią takie fundacje, i widzę, że są obliczone na przyziemny cel, szybką realizację zysków. To, co my robimy, to finansowanie podstawowych badań. Mamy kilka prac aplikacyjnych, ale badania podstawowe stanowią 95 proc. naszej działalności. Skomercjalizować być może się da jeden projekt. Cała reszta jest od tego daleka.
Ale powiem, dlaczego mi się ten pomysł podoba. Widziałem, jak to działa w USA,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta