Rating jest potrzebny, by sprzedawać obligacje za granicą
Firmy energetyczne mają zwykle rating inwestycyjny. Z pozostałymi różnie bywa - mówi Piotr Kowalski prezes Fitch Polska
Rz:Czy w ostatnim czasie, gdy dość dynamicznie rozwija się rynek obligacji nieskarbowych, obserwujecie większe zainteresowanie firm uzyskaniem ratingu?
Piotr Kowalski: Tak. Wystarczy spojrzeć choćby na sektor energetyczny. Jeszcze dwa – trzy lata temu nie było firm z tej branży posiadających rating. Dziś ma go PGE, Enea czy Tauron. To naturalne, bo ten sektor wymaga ogromnych nakładów inwestycyjnych. Aby je sfinansować, będzie korzystał z różnych źródeł, nie tylko kredytów bankowych. Firmy te będą musiały wyjść na rynek obligacji.
Podobnie jest w przypadku sektora telekomunikacyjnego. Rating mają i Cyfrowy Polsat, i Polkomtel. To spółki, które dziś poszukują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta