Szkoła do góry nogami
Czy zwolennicy edukacyjnej rewolucji będą w stanie nauczać historii wyrzekając się swych ideologicznych założeń? Oczywiście nie – zauważa publicysta
W sztafecie głodówek w obronie nauczania historii w szkole – po Krakowie i Warszawie – przyszła kolej na Siedlce. A jednak protest nadal jest ignorowany przez dużą część mediów. Nie stał się też asumptem do rzeczowej dyskusji o tym, jakie znaczenie w wychowaniu gimnazjalistów i licealistów ma nauczanie dziejów ojczystych. Do powiedzenia nie mają też nic dwie najważniejsze osoby w kraju – choć zarówno prezydent, jak i premier są magistrami historii.
Paradoksów jest zresztą więcej. Oto znaczne ograniczenie nauczania historii wiąże się z nazwiskiem minister Katarzyny Hall, której mąż zrobił bardzo wiele dla odkłamania polskich dziejów zniekształconych przez historiografię PRL. Ci, którzy naiwnie myśleli, że zmiana...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta