Korzyści i wady bycia spółką publiczną
Paweł Zaremba-Śmietański dyrektor Działu Operacji Kapitałowych DM IDMSA
Czy można zjeść ciastko i mieć dalej ciastko? Niby nie, ale czasem jednak tak. Ten dylemat, niemożliwy najczęściej do rozwiązania, mogą w znacznej mierze zrealizować w praktyce właściciele spółki zmierzającej na parkiet.
Główną korzyścią przeprowadzenia całego procesu upublicznienia jest zwykle pozyskanie kapitału dla spółki w drodze publicznej oferty. W ten sposób, pośrednio lub bezpośrednio, dotychczasowi właściciele sprzedają kawałek swojej firmy – dopuszczając do niej nowych udziałowców. W efekcie do spółki wpływa sporo kapitału. Jeżeli ma miejsce nie tylko nowa emisja, ale i sprzedaż istniejących akcji, środki pieniężne pozyskują również bezpośrednio dotychczasowi akcjonariusze. Tak odbywa się owa konsumpcja ciastka – czyli pozyskania pieniędzy za udział w firmie.
Równocześnie jednak (o ile nie chodzi o celowe pozbawienie się kontroli – jak np. w procesach prywatyzacyjnych), pomimo pozyskania środków i wejścia na giełdę, dotychczasowi akcjonariusze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta