Ukraińskie cuda nad urną
W zagadkowy sposób przegrana władz w wyborach parlamentarnych zamieniła się w zwycięstwo
Korespondencja z Kijowa
Wzajemne oskarżenia i zarzuty o fałszowanie wyborów – tak wyglądał powyborczy poniedziałek w Kijowie. Dla opozycji, która już cieszyła się sukcesem po ogłoszeniu w niedzielę wieczorem exit polls (na 225 wybranych w systemie proporcjonalnym deputowanych władze mogły liczyć najwyżej na 103), wyniki podawane przez Centralną Komisję Wyborczą (CKW) były szokiem. Rządząca Partia Regionów otrzymała co najmniej kilka punktów procentowych więcej niż w exit polls, podobnie jej koalicjanci komuniści. Znacznie spadł wynik nacjonalistycznej Swobody, z 11–12 proc. do 8 proc.
Wczoraj po południu po podliczeniu 70 procent głosów Partia Regionów miała 33,4 proc., opozycyjna Batkiwszczyna 23 proc., komuniści 14,4 proc., UDAR boksera Witalija Kliczki 13 proc., Swoboda 8,9 proc. Według nieoficjalnych danych w okręgach jednomandatowych Regiony mogą dostać ponad 100 mandatów (na 225). Nie wiadomo, ilu deputowanych niezależnych trafi do parlamentu, którzy – jak twierdzi opozycja – już zostali kupieni lub zastraszeni przez władze. Potwierdza się prognoza, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta