Gintrowskiemu zamiast elegii
Powinienem zacząć jakimś okolicznościowym cytatem. Może z „Epitafium dla Sergiusza Jesienina", którym prawie 40 lat temu zaczynał pan karierę? „Otwórzcie mi, stróże anieli, błękitne podwoje dni", czy ten o brzozie wędrownej, z której i tak zrobią nagrobny krzyż? Nadałyby się oba.
Że strasznie pretensjonalnie? Strasznie, prawda, ale niby jak pisać felieton o Przemysławie Gintrowskim w dniu jego pogrzebu tak, żeby nie było pretensjonalnie i emocjonalnie?
Zaraz skończę pisać i jeszcze zdążę na cmentarz. Elegia, epitafium – niczego takiego nie będzie. Przyniosę jakieś kwiaty. Zresztą, tak naprawdę to jedyna okazja,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta