![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Jak pozbyć się długów
Nie ma cudownej recepty na wyjście ze zobowiązań finansowych – przestrzegają eksperci. Im szybciej zadłużona osoba sobie to uświadomi i zacznie działać, by z kłopotów finansowych wyjść, tym lepiej
Jeśli ktoś ani razu nie usłyszał w telefonie charakterystycznego pytania: „Dzień dobry, czy pan Jan Kowalski? Informuję, że rozmowa jest nagrywana. W celu identyfikacji poproszę o podanie daty urodzenia... Dzwonię w sprawie pańskiego zadłużenia... Kiedy pan wpłaci?" – to jest szczęśliwym człowiekiem.
Znaczy to, że nie ma problemu nieterminowych spłat rat kredytu, debetu na koncie czy ostatecznie... wizji komornika nad swoim majątkiem.
Jeśli jednak ktoś takie pytanie słyszy niebezpiecznie często, to znaczy, że jego sytuacja finansowa przestaje być stabilna.
Długi mimo woli
Bardzo często dzieje się to bez dużej winy dłużnika – z powodu utraty pracy, obniżenia zarobków, nagłej śmierci współmałżonka, z którym do tej pory dzieliło się wydatki, czy innych nieprzewidzianych sytuacji. Rzadziej powodem zadłużenia jest po prostu wcześniejsze beztroskie zaciąganie kredytów i drogich pożyczek, tzw. chwilówek, które trzeba zwracać czasem niemal w dwukrotnej wartości otrzymanej kwoty.
Ale jeśli już ktoś wpadł w tę pętlę finansową, nie powinien pozwolić, by doprowadzić do sytuacji beznadziejnej.
– Podstawowy problem dłużnika to dyskomfort psychiczny. Bardzo wiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
