Kontraktów cywilnoprawnych nie warto nadużywać
Przed podpisaniem umowy-zlecenia lepiej przeanalizować, w jakich warunkach ma być świadczona praca. Jeśli sąd uzna, że nawiązano stosunek pracy, znacznie więcej można stracić, niż zyskać
Przedsiębiorcy powszechnie postrzegają zawieranie umów cywilnoprawnych jako atrakcyjną alternatywę dla zatrudnienia pracowniczego. Upatrują w tym szansy na obniżenie kosztów pracy z uwagi na brak obowiązku przyznawania osobom pracującym na podstawie cywilnoprawnej umowy szeregu świadczeń i uprawnień, które przysługują pracownikom.
Błędne założenia
Wprowadzenie umów cywilnych może być formą restrukturyzacji zakładu, jednak często prowadzi do skutków przeciwnych do założonych. Umową cywilnoprawną nie można bowiem zastępować umowy o pracę, a rzekome korzyści finansowe po stronie pracodawcy mogą okazać się pozorne.
Przede wszystkim zatrudnianie na podstawie kontraktu cywilnego osoby, która wykonuje zadania w warunkach odpowiadających konstytutywnym cechom stosunku pracy, wiąże się z ryzykiem, że sąd uzna, iż strony łączy umowa o pracę. Jest ono przy tym znacznie większe, gdy podpisanie kontraktu cywilnego następuje w bezpośrednim następstwie czasowym po zatrudnieniu w ramach stosunków pracy, także gdy część osób, które wykonują te same zadania i na tych samych warunkach, zatrudniona jest na umowach o pracę, a część na kontraktach.
Jak wskazał SN w wyroku z 14 grudnia 2009 r. (I PKN 108/ 09) „zamiana podstawy zatrudnienia pracowniczego na pozapracowniczy bez zmiany rodzaju pracy, jej natężenia i charakteru nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta