Paskudna gra powstaniem styczniowym
Platforma Obywatelska od dawna już igra z ideą rozbudowy własnej formacji w lewo, „pożywienia się" częścią elektoratów SLD i Palikota. A taki manewr wymaga ideologicznego zbliżenia – pisze publicysta „Rz"
Skandaliczna – bo w tej sprawie chcę użyć tego słowa już w pierwszym zdaniu – decyzja Komisji Kultury Sejmu RP, która głosami PO i palikociarni odrzuciła projekt ogłoszenia roku 2013 Rokiem Powstania Styczniowego (nadchodzi równa, 150. rocznica), doczekała się już wielu komentarzy i interpretacji.
Zacznę może jednak od tego, dlaczego uważam tę (ujawnioną przez portal wPolityce.pl) decyzję za skandaliczną, choć osobiście jestem wobec polskich powstań sceptyczny, a styczniowe uważam za tragiczny wynik nawet nie tyle błędnej kalkulacji, ile niedojrzałych emocji ludzi, którzy nie powinni mieć możliwości kierowania losem narodu. Odpowiedź jest prosta. Po pierwsze, – było ono zarazem przejawem patriotyzmu i bohaterstwa najwyższej próby. Po drugie – we współczesności, w świecie, gdzie Polska jest wolna, a zarazem masowa kultura promuje przede wszystkim zabieganie o własną, indywidualną satysfakcję, a nie o dobro narodowej wspólnoty, pielęgnowanie powstańczych tradycji nie grozi żadnymi „szaleńczymi zrywami". Bo przeciw komu niby? Wnosi natomiast w proces społecznego wychowania cenne wartości, takie jak osobista ofiarność czy poświęcenie się dla dobra wspólnego, których niestety nie mamy w nadmiarze.
To są konstatacje tak oczywiste, że musi dziwić postawa ludzi, którzy tego nie dostrzegają. Nie mówię tego, oczywiście, o posłach Ruchu Palikota. Ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta