American dream dla nielicznych
Obama podejmuje krucjatę przeciw ogromnym dysproporcjom w dochodach Amerykanów. Chce reformy podatków, inwestycji w naukę i wyższej pensji minimalnej.
Choć amerykańska gospodarka rozwija się znacznie szybciej niż krajów Unii, 60 proc. ankietowanych przez sieć telewizyjną CBS uważa, że „jest ona w fatalnym stanie”. Powód: zdecydowana większość Amerykanów żadnej poprawy nie odczuwa. Podczas gdy dochody 1 procenta najbogatszych Amerykanów wzrosły od wybuchu kryzysu w 2009 roku aż o 40 proc., średnia wciąż jest niższa nie tylko niż w 2009 roku, ale nawet niż w 1999 roku.
– Musimy skończyć z polityką, która pozwala temu na górze przejąć całą pulę. Jest to nie tylko moralnie niesprawiedliwe, ale także z punktu widzenia gospodarczego błędne. Kiedy klasa średnia ma mniej do wydania, nie zgadniecie, co się dzieje: także biznes ma mniej klientów – argumentował prezydent w trakcie wystąpienia w Knox College w stanie Illinois.
W tym samym miejscu Obama po raz pierwszy wystąpił publicznie w 2005 roku po zdobyciu mandatu senatora. Wczorajsze przemówienie także ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta