Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gonitwa za barbusem

26 lipca 2013 | Życie Warszawy | Robert Biskupski
Ten barbus parkuje na Woli. W pobliżu są banki, urzędy, centrum handlowe
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa
Ten barbus parkuje na Woli. W pobliżu są banki, urzędy, centrum handlowe

Jak grzyby po deszczu wyrastają punkty sprzedające jedzenie z samochodu. Miasto nie ma na nie sposobu.

Z samochodów, które parkują w mieście, sprzedaje się prawie każdy rodzaj jedzenia. Są specjalne barbusy dla wegetarian, auta z jedzeniem meksykańskim czy samochody serwujące makarony pod każdą postacią. Pojawił się też m.in. żuk, w którym można kupić pizzę na kawałki. Najchętniej jednak serwowane są burgery pod każdą postacią.

Kebaby się przejadły

Ceny nie są wysokie – za dużą zapiekankę zapłacimy ok. 9 zł, a za kawałek pizzy – 5 zł. Koszt hamburgera zależy od miejsca, w którym go kupujemy. W niektórych dostaniemy go naprawdę tanio, w innych zapłacimy nawet 30 zł.

Najchętniej samochody ustawiają się w nocy, kiedy do domów wracają głodni imprezowicze. Ci chwalą sobie „samochodowe" jedzenie.

– To alternatywa dla kebabów, które się wielu osobom już przejadły – mówi Tomek z Ochoty. – Jedzenie jest w przystępnej cenie, nie trzeba długo czekać, a porcje są naprawdę ogromne. Mam już swoje ulubione...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9597

Wydanie: 9597

Spis treści
Zamów abonament