Punktualność była ważniejsza od bezpieczeństwa
Obsesja prędkości kończy się największą katastrofą od czterdziestu lat. I długiem, który kraj będzie spłacał przez dziesięciolecia.
Pędzimy 190 km/h! – meldował przez radiowęzeł maszynista superszybkiego pociągu AVE (Alta Velocidad Espanola, skrót oznacza także ptak) kilkanaście sekund przed wypadkiem, w którym w środę wieczorem zginęło przynajmniej 80 osób, a 160 zostało poważnie rannych. Chciał nadrobić 5-minutowe opóźnienie do pobliskiej stacji Santiago de Compostela. Jednak rozpędzony bolid wchodził w zakręt, gdzie dopuszczalna prędkość jest przeszło dwukrotnie mniejsza: 80 km/h. Błąd człowieka czy maszyny? – to będą musieli ustalić prokuratorzy. Jednak obraz jednego z dwóch maszynistów, którzy prowadzili pociąg (żadnemu nic się nie stało), chodzącego jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta