Związki zawodowe? A niech sobie działają
Zgodnie ze starą zasadą faszystowsko-bolszewicką partia musi mieć wroga. Walka z wrogiem partię cementuje. Jak wroga nie ma, to go trzeba znaleźć. Przekonuje o tym choćby historia opozycji antykomunistycznej. Dopóki był wróg w postaci „komuny" – pozostawała w miarę zjednoczona.
Teraz słabnąca partia rządząca szuka nowego wroga. Znalazła związki zawodowe. Premier Tusk, który ogłosił niedawno, że można być konserwatywno-liberalnym socjalistą chce zostać lady Thatcher. I vice versa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta