Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Państwo na ruchomych piaskach

29 sierpnia 2013 | Publicystyka, Opinie | Mariusz Ziomecki
Kalifornijskie tablice rejestracyjne, raz wykupione, mogą być używane przez właściciela do końca życia w jego kolejnych samochodach
źródło: AFP
Kalifornijskie tablice rejestracyjne, raz wykupione, mogą być używane przez właściciela do końca życia w jego kolejnych samochodach
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Jedno jest jasne: po zmianach w OFE nie możemy liczyć na bezpieczeństwo na starość. Stąd tylko mały krok do pytania: ile warte są obietnice ministrów 
i profesorów w innych gardłowych dziedzinach, jak opieka zdrowotna, edukacja czy, odpukać, obronność? – pyta publicysta.

Co wspólnego mają kalifornijskie tablice rejestracyjne do auta, dowolny banknot wyemitowany przez władze USA i polski system emerytalny? Już wyjaśniam: dwa pierwsze ilustrują, na czym polega największa szkoda, jaką wywołuje gra znaczonymi kartami o przyszłość naszych Otwartych Funduszy Emerytalnych.

Chodzi tu przecież o wiarygodność państwa. A ta zależy od ciągłości stosowanych przez nie rozwiązań i stabilności jego kluczowych instytucji.

Dolar ważny bezterminowo

W latach 70., gdy rozszerzyła się wymiana naukowa i kulturalna między Stanami Zjednoczonymi a gierkowską Polską (w tym sensie, że więcej naszych zaczęło tam jeździć), wśród warszawskiej inteligencji upowszechniła się moda przybijania na drzwiach w mieszkaniach przywiezionych ze stypendiów tablic rejestracyjnych. Budziły miłe wspomnienia: niebieskie albo białe, miały wytłoczone nazwy stanów, gdzie mieściły się gościnne uniwersytety. New York, Massachusetts, California, Texas, Florida...

Tablice te, rzecz ciekawa, raz wykupione, stanowiły dożywotnią własność ich użytkowników. Nie trzeba było ich odnosić do żadnego urzędu po sprzedaży auta i – ta informacja szokowała nas najbardziej! – nigdy nie traciły ważności na terenie, na którym zostały wydane. Jeśli właścicielowi po latach udało się ponownie załapać na wyjazd na zaprzyjaźniony wydział,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9625

Wydanie: 9625

Spis treści
Zamów abonament