Rok czekania na opinię urzędnika to jeszcze nie przewlekłość
Właścicielka mieszkania kilkanaście miesięcy starała się, by zniszczenia w jej lokalu ocenił inspektor nadzoru budowlanego. Bezskutecznie. Sąd stwierdził, że choć się nie spieszył, nie naruszył prawa.
Po remoncie elewacji budynku (ocieplaniu) kobieta zawiadomiła powiatowego inspektora nadzoru budowlanego o naruszeniu konstrukcji ścian i sufitów w należącym do niej mieszkaniu. Gdy nie udało jej się po blisko roku doczekać opinii inspektora, skierowała sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten zobowiązał inspektora do zakończenia postępowania. Orzekł, że postępowanie było prowadzone przewlekle, jednak nie z rażącym naruszeniem prawa (sygnatura akt: VII SAB/Wa 88/13). To dlatego że inspektor podejmował jakieś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta