Primitivo
Italia większości z nas kojarzy się z zabytkami Rzymu, Florencji i Mediolanu lub idyllicznymi krajobrazami Toskanii. Ale ja dziś wybieram się na południe Włoch, dość monotonne i skwierczące w upale niczym frytka w oleju.
Obcas włoskiego buta, Apulia. Jej stolicą jest Bari, ale tym razem nie zatrzymujemy się tu, choć warto byłoby zobaczyć na przykład nagrobek królowej Bony w bazylice św. Mikołaja. Zamiast tego jedziemy półtorej godziny na południe do miejscowości Pulsano. Co nas tu czeka? Oczywiście winna uczta.
Otóż jesteśmy w królestwie primitivo. Nazwa szczepu może być myląca, bo nie jest on bynajmniej „prymitywny" ani „mniej rozwinięty" od innych. Chodzi po prostu o to, że wcześniej dojrzewa, owoce często zbierane są już pod koniec sierpnia (podobne nawiązanie mamy w przypadku nazwy innej wczesnej odmiany, tempranillo). Tutejsze winnice bywają bardzo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta