Wolność za cenę wyrzeczeń
Pawło Szeremeta | Obawiam się, że niewystarczająco przyłożymy się do tłumaczenia społeczeństwu Ukrainy, że reformy są niezbędne – mówi minister gospodarki w rządzie Arsenija Jaceniuka.
Rozmawiamy w kuluarach dorocznego spotkania udziałowców Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Czy jest pan rozczarowany tym, że EBOR, który teoretycznie powinien inwestować tylko w krajach przestrzegających zasad demokracji wielopartyjnej, pluralizmu i gospodarki rynkowej, nie zdecydował się ograniczyć inwestycji w Rosji w ramach sankcji za jej agresję wobec Ukrainy?
Pawło Szeremeta: Przede wszystkim cieszymy się, że EBOR będzie więcej inwestował na Ukrainie. Jeśli zaś chodzi o jego relacje z Rosją, to niespecjalnie mnie one interesują. My nie domagamy się od innych krajów i organizacji, aby pogarszały koniunkturę w Rosji. Naszym celem nie jest szkodzenie Rosji. Chcemy jedynie, aby Rosja przestrzegała Memorandum Budapeszteńskiego z 1994 r., w którym zagwarantowała Ukrainie niepodległość i integralność terytorialną. Zależy nam na tym, aby inni sygnatariusze tego memorandum (USA i Wielka Brytania – red.) robili coś, aby nie stało się ono bezwartościowym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta