Ostatnie 25 lat to sukces kraju i mój własny
Rozmowa. Ćwierćwiecze gospodarki wolnorynkowej oczami Zygmunta Solorza-Żaka.
Kim był pan w czerwcu 1989 r., gdzie pana zastały wybory?
Zygmunt Solorz-Żak: To był okres, kiedy prowadziłem firmę polonijną i sprowadzaliśmy z Niemiec do Polski różne towary, rozwijałem swoją działalność w handlu. Większość czasu spędzałem wówczas pomiędzy Polską i Niemcami.
Jakie nadzieje wywołały u pana wyniki wyborów, a jakie obawy? Czuł pan już wtedy, że kończy się epoka?
Zdawałem sobie sprawę, że 4 czerwca rozpoczął się nowy rozdział w naszej historii. Wyniki oznaczały przede wszystkim jednoznaczne opowiedzenie się Polaków za wolnością. Co prawda po wyborach większość sejmową miały nadal partie obozu władzy, wiadomo było jednak, że wyborczej wolnościowej euforii już nic nie zatrzyma. Dla osób takich jak ja – zajmujących się działalnością gospodarczą – było to jednoznaczne z otwierającymi się wielkimi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta