Jak leczyć brak płynności finansowej
O tym, co łączy monitorowanie płatności z kontrolowanym przeziębieniem oraz jak przedsiębiorca może skutecznie zadbać, by kontrahenci płacili mu w terminie bez uszczerbku dla biznesowych relacji – mówi Piotr Lewczuk, prezes Idea Money w rozmowie z Agatą Szymborską-Sutton.
Z badań przeprowadzonych przez Tax Care wynika, że problemy z utrzymaniem płynności finansowej, związane z niemożnością uzyskania zapłaty od dłużników, to jedna z największych barier w prowadzeniu działalności gospodarczej. Z czego to wynika?
Piotr Lewczuk: Na utratę płynności finansowej szczególnie narażeni są mikroprzedsiębiorcy, co wynika przede wszystkim z dwóch powodów. Po pierwsze, mikrofirmy, budując swoją przewagę konkurencyjną, z własnej woli wydłużają tzw. kredyty kupieckie, czyli terminy płatności dla kontrahentów, wynikające z wystawianych przez nie faktur. Po drugie, będąc najmniejszymi podmiotami na rynku, często są zmuszone do godzenia się na dłuższe terminy kredytu kupieckiego dla dużych firm nawet wtedy, gdy tego nie chcą lub nie mogą sobie na to pozwolić ze względów finansowych – na przykład w obawie przez utratą intratnego kontraktu. Bez względu jednak na to, czy wydłużone terminy płatności dla klientów wynikają z dobrej woli czy konieczności, stanowią zagrożenie dla finansów mikroprzedsiębiorców, którzy przecież mają własne, bieżące zobowiązania.
Monitoring jest „miękkim" sposobem dbałości o terminową zapłatę należności przedsiębiorcy, bez uszczerbku dla jego biznesowych relacji
W jaki zatem sposób można zminimalizować to zagrożenie?
Przedsiębiorcy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta