Recepta na strategiczną porażkę
ROZWÓJ | W dzisiejszych czasach wymagających błyskawicznego reagowania na wymagania rynku niebanalną rolę mogą odegrać młodzi pracownicy. Jednak wielu menedżerów nie wykorzystuje ich potencjału, perfekcyjnej znajomości technologii, języków obcych i wiedzy o klientach.
Wiele przedsiębiorstw praktykuje proces planowania strategicznego. Jednocześnie pracownicy tylko nielicznych mogą zdecydowanie powiedzieć: „osiągnęliśmy sukces rynkowy"! Skąd ta różnica? Może z tego, że tylko 10 proc. menedżerów potrafi bezproblemowo zbudować spójność pracowników, procesów i produktów wokół strategii.
Droga do celu
Czym jest strategia? Peter Drucker zalicza to słowo – obok misji i wizji – do trzech najbardziej nadużywanych słów w biznesie. I słusznie!
Przyjmijmy zatem jej najprostszą definicję. Otóż strategia to nic innego jak droga prowadząca do osiągnięcia celów. Dopóki jej nie przejdziemy, nie będziemy wiedzieć, czy strategia jest dobra czy kiepska. Planowanie strategiczne jest zatem wyłącznie procesem pewnego szacowania rzeczywistości.
Po co w takim razie tworzyć strategię? Może w ogóle nie warto zaprzątać sobie nią głowy, skoro i tak założenia sprzed realizacji celów i zadań najprawdopodobniej okażą się błędne? Niestety w epoce nadmiaru, w której żyjemy, ciężko osiągnąć sukces rynkowy, opierając się wyłącznie na własnej intuicji i wyczuciu. Klienci mają aż za duży wybór. Przebić się przez ich cenowe i jakościowe oczekiwania jest niezwykle trudno.
Sukcesu rynkowego nie odnosi się jednak przypadkiem. Formułowanie strategii jest więc niezbędne, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta