UE potrzebuje nowych inwestycji, a nie nowych reguł
Guntram B. Wolff Przed spotkaniem Rady Europejskiej w tym tygodniu na powrót ożyła debata nad nowym porządkiem dla Europy – pisze dyrektor think tanku Bruegel.
Oponenci grupują się w znanych już obozach „stabilności" i „wzrostu". Ten pierwszy wychwala zalety dyscypliny fiskalnej, drugi – elastyczności budżetowej dla finansowania reform. Obóz „wzrostu" argumentuje, że nowe unijne ramy fiskalne wymagają znaczących oszczędności. Obóz „stabilności" przekonuje, że to właśnie jest potrzebne, by powstrzymać niekorzystne tempo narastania długu publicznego.
Trzy warunki wzrostu
Moim zdaniem UE musi uniknąć kolejnej bezowocnej batalii dotyczącej reguł fiskalnych i wykorzystać polityczny kapitał do pobudzenia wzrostu gospodarczego. Nowy porządek powinien się opierać na trzech elementach.
Po pierwsze, konieczne jest uznanie, że tam, gdzie państwo jest już zbyt duże, a efektywność sektora rządowego wątpliwa, należy unikać budżetowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta