Trzeba rozdzielić funkcje polityczne od administracyjnych
Rozmowa | Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, współtwórca reformy samorządowej
Rz: Czy uważa pan, że pomysł ograniczenia liczby kadencji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) do dwóch czy trzech jest dobry?
Jerzy Stępień: Nie mam na ten temat w pełni wyrobionego zdania. Z pewnością wprowadzenie takiego rozwiązania wiązałoby się w niektórych przypadkach ze szkodą dla społeczności lokalnej. Z drugiej jednak strony często mamy do czynienia z przypadkami tworzenia ewidentnej sfery nepotyzmu wokół wójta czy burmistrza.
To nie jest więc optymalne rozwiązanie. Trzeba natomiast sięgnąć do źródeł. Skąd się to wszystko bierze? Moim zdaniem jest to wynik błędu, który został popełniony na samym początku reformy samorządowej, a który polegał na połączeniu w jednym ręku funkcji burmistrza, wójta czy prezydenta z pozycją szefa urzędu. Następnie w 2002 r., kiedy to wprowadzono wybory bezpośrednie na stanowisko wójta (burmistrza, prezydenta miasta), nastąpiło dodatkowe wzmocnienie jego pozycji. Od tego momentu w zasadzie nie mówimy już o samorządzie, tylko o samodzierżawiu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta