Jak uratować media publiczne
Powszechna składka audiowizualna spowoduje, że media publiczne nie będą uczestniczyć w wyścigach oglądalności, walczyć o rynkową skuteczność przekazu reklamowego czy epatować sensacyjnością – pisze członek KRRiT.
W ostatnich dniach Telewizja Polska uruchomiła usługę „Strefa widza", za co jej chwała. To pomysł polegający na udostępnieniu wielu atrakcyjnych programów nadawcy publicznego, m.in. premierowych odcinków popularnych seriali, młodego współczesnego kina polskiego, kultowych polskich seriali z lat 50., 60. i 70. w internecie. Warunek jest jeden – usługa jest dostępna tylko dla osób płacących abonament radiowo-telewizyjny.
Inicjatywa godna odnotowania jako sposób zachęcenia obywateli do uiszczania opłaty, a więc de facto przestrzegania obowiązującego prawa. W państwie obywatelskim jest to sytuacja kuriozalna. To tak jakby przestrzeganie prawa było konkursem czy loterią i wymagało marketingowych bonusów. A przecież to tylko prawo, to regulacja. Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji programy nadawcy publicznego powinny być dostępne dla ogółu społeczeństwa obywatelskiego.
Globalna wiocha
W Polsce aktualna proporcja obywateli (domostw) posiadających odbiornik telewizyjny i płacących abonament do ogółu obywateli wynosi 1 do 38, w sąsiednich Niemczech zaś 1 do 2! Skąd taka niechlubna różnica?
Niemcy od 1 stycznia 2013 r. działająna podstawie nowej ustawy, która stworzyła instytucję składki audiowizualnej. Po pierwszym roku funkcjonowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta