Ukraina za drogo kosztuje
Niemcy i Francja chcą jak najszybciej doprowadzić do porozumienia z Kremlem w sprawie Donbasu. Na razie bez skutku.
W trakcie czwartkowego szczytu w Brukseli Donald Tusk, po raz pierwszy w roli przewodniczącego Rady Europejskiej, zapowiedział opracowanie „konsekwentnej, jednolitej i odpowiedniej strategii" działania Unii wobec Moskwy. Dokument miałby być gotowy w marcu.
Berlin i Paryż tyle czasu jednak nie mają. Oba kraje zaczynają coraz mocniej odczuwać skutki gospodarczego załamania Rosji i chcą możliwie prędko doprowadzić do pokoju na wschodzie Ukrainy.
– Wolę działać na rzecz wyjścia z kryzysu – oświadczył na brukselskim szczycie François Hollande. – Dostrzegam początek procesu porozumienia z Rosją – dodał.
Francuski prezydent jest pierwszym przywódcą czołowego kraju Unii, który widzi możliwość poluzowania unijnych sankcji wobec Rosji.
Kanclerz Angela Merkel tej oceny w Brukseli co prawda nie podzielała. Ale następnego dnia szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier poleciał do Kijowa, aby spróbować przekonać prezydenta Petra...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta