Podwodny oręż odstraszania





Marynarka Wojenna wyposażona w okręty podwodne z rakietami zwiększy moc odstraszania Sił Zbrojnych RP.
„Rzeczpospolita" kontynuuje cykl debat poświęcony modernizacji Sił Zbrojnych. W zeszłym tygodniu w gronie polityków, przedstawicieli MON, Sztabu Generalnego WP i ekspertów dyskutowano w siedzibie redakcji o przyszłości programu „Orka" – wyposażeniu Sił Morskich w trzy klasyczne okręty podwodne nowej generacji. Dyskusja „Nowe okręty podwodne dla Marynarki Wojennej – jak w pełni wykorzystać ich zakup?" wzbudziła ogromne emocje nie tylko dlatego, że inwestujemy w broń wyjątkowo drogą, ale także dlatego, że dzięki wyposażeniu trudnych do wykrycia jednostek w dalekosiężne pociski manewrujące zyskujemy skuteczną broń odstraszania.
Zdaniem Maksymiliana Dury, eksperta morskiego i dziennikarza portalu Defence24, „Orka", kluczowy program unowocześnienia marynarki, opóźnia się, a kierownictwo MON zwleka z rozstrzygającymi decyzjami, mimo że gotowe są sztabowe wytyczne, opracowania i dokumenty. W obliczu kryzysu na Wschodzie i konieczności obrony interesów RP na Bałtyku modernizacja broni podwodnej wydaje się szczególnie ważna – mówił Dura.
Polityka i pieniądze
Nastroje studził gen. bryg. Włodzimierz Nowak, dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej w Ministerstwie Obrony Narodowej. Stwierdził, że MON podtrzymuje plan pozyskania nowoczesnych okrętów. Dostawa pierwszej jednostki nastąpi w latach 2020–2021. Już od nowego roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta