Nikt nie chce umierać za Rosję
Po zestrzeleniu rosyjskiego samolotu przez Turcję Moskwa nie usłyszała słów poparcia od swoich sojuszników.
„Rosja ma tylko dwóch sojuszników – armię i flotę" – mówił w XIX wieku rosyjski car Aleksander III. Wiele wskazuje na to, że słowa przedostatniego rosyjskiego monarchy są i dziś bardzo aktualne. Gdy po upadku Związku Radzieckiego Rosja powoływała Organizację Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), w Moskwie liczyli na odbudowę dawnej potęgi militarnej oraz lojalność sojuszników. Po ponad 20 latach okazało się, że związek ten istnieje jedynie na papierze.
Gdy 24 listopada tureckie lotnictwo zestrzeliło rosyjski bombowiec Su-24, Kreml nazwał to „aktem agresji i ciosem w plecy ze strony Ankary". Turcja została wsparta przez swych sojuszników z NATO; Rosja spodziewała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta