Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czarna legenda liberum veto

05 września 2017 | Rzecz o prawie | Andrzej Bryk

Mija 365 lat od pierwszego liberum veto. Ta obrosła złą sławą instytucja jest jedną z najbardziej niezrozumiałych w dziejach Rzeczpospolitej. Rok 1652 r. to annus horribilis, bo zerwanie Sejmu skutkowało niewypłaceniem żołdu wojsku, którego część nie stawiła się na miejsce koncentracji na Ukrainie w czasie powstania Chmielnickiego. W bitwie z wojskami kozacko-tatarskimi armia koronna poniosła klęskę pod Batohem, a Chmielnicki rozkazał ściąć 3500 jeńców. Kaźń została nazwana później sarmackim Katyniem.

Tradycja traktuje zerwanie Sejmu przez posła litewskiego Władysława Sicińskiego za symboliczny początek rozkładu ustroju Rzeczpospolitej. Siciński, najprawdopodobniej opłacony przez magnata Janusza Radziwiłła, nie zgodził się jedynie na prolongatę obrad ponad przewidziane prawem sześć tygodni. Marszałek Andrzej Maksymilian Fredro, zorientowawszy się, że Siciński zarejestrował protest i uciekł, uznał jego ważność wobec braku quorum.

Sprzeciw z 1652 r. nie był szokiem. Nowy Sejm podatki uchwalił, a liberum veto...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10844

Wydanie: 10844

Spis treści
Zamów abonament