Za wypadek na przystanku odpowie gmina
Czym innym jest miejsce gdzie zatrzymują się autobusy, a czym innym postawiona przy nim wiata – za jej stan odpowiada samorząd gminny.
Najnowszy wyrok Sądu Najwyższego jest o tyle ważny, że zbliża się pora wichur, które mogą uszkodzić m.in. wiaty stojące przy przystankach, co może być groźne dla oczekujących na nich ludzi.
Skutki wichury
Na skutek podmuchu wiatru w lipcu 2013 r. zawaliła się wiata na przystanku autobusowym przy szosie krajowej nr 74 na terenie powiatu janowskiego na Lubelszczyźnie. Ucierpiała na tym Katarzyna N., która właśnie tam przebywała. Data wzniesienia wiaty nie jest znana, nie pamiętają tego mieszkańcy ani urzędnicy starostwa. Została najprawdopodobniej wykonana przez nieistniejące już przedsiębiorstwo państwowe PKS. Niemożliwe było też ustalenie, czy kiedykolwiek i przez kogo była remontowana. Znajdowała się zaś poza pasem drogi, na działce, której współwłaścicielką była też poszkodowana, ale o tym nawet wtedy nie wiedziała, a z wiaty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta