Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rząd zapomina, że atakując sędziów, krytykuje siebie

16 stycznia 2018 | Prawo | Mariusz Królikowski

Antysądowa retoryka staje się narzędziem sukcesu politycznego

Na początek proszę sobie wyobrazić trzy sytuacje:

1. Trwa reforma służby zdrowia. Minister zdrowia na konferencji prasowej oświadcza, że służba zdrowia to jedna wielka patologia, a lekarzom nie chce się pracować, za to masowo biorą łapówki i w dodatku popełniają błędy skutkujące zgonami tysięcy osób. Trzeba więc przeprowadzić głęboką reformę i pozbyć się wielu lekarzy (zwłaszcza tych zatrudnionych przed 1989 r.), a wybory do Naczelnej Rady Lekarskiej powierzyć posłom.

2. Trwa reforma oświaty. Minister Anna Zalewska na konferencji prasowej oświadcza, że szkolnictwo to jedna wielka patologia, a nauczycielom nie chce się pracować, interesują ich tylko korepetycje, a poziom wykształcenia polskich uczniów jest dramatyczny. Trzeba więc przeprowadzić głęboką reformę i pozbyć się wielu nauczycieli, a obsadę stanowisk pedagogicznych powierzyć politykom.

3. Trwa reforma sądownictwa. Minister Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej oświadcza, że sądownictwo to jedna wielka patologia, a sędziowie są bezkarną kastą, która kradnie w sklepach i powoduje wypadki w stanie nietrzeźwości, wydaje też niesprawiedliwe wyroki. Konieczna jest więc głęboka reforma, przeniesienie wszystkich sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku i  obsadzenie Krajowej Rady Sądownictwa przez posłów.

Która z tych sytuacji mogła się zdarzyć? Oczywiście tylko trzecia....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10952

Wydanie: 10952

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament