„Śmierć” generała w tomie 55
Katowicki prokurator, który „uśmiercił" gen. Michała Janiszewskiego wiedział, że jeden z autorów stanu wojennego żyje i jest ciężko chory.
Nie było wprowadzenia w błąd, fałszowania PESEL-u czy dokumentacji. W 2006 r., kiedy katowicki Instytut Pamięci Narodowej prowadził śledztwo przeciwko autorom stanu wojennego, Michał Janiszewski był po rozległym udarze mózgu. Prokurator Piotr Piątek z IPN o tym wiedział – ustaliła „Rzeczpospolita". Zaświadczenie lekarskie, które otrzymał, znajduje się w tomie 55 – wyłączonym z prokuratorskiego postępowania. Prok. Piątkowi wysłała je żona Janiszewskiego – mógł więc naprawić swój błąd już w 2008 r. – „uśmiercenie" żyjącego Janiszewskiego podniósł gen. Wojciech Jaruzelski w sądzie. Nikt nie zareagował.
Szokujący błąd
Do dziś pozostaje zagadką, dlaczego prokurator nie powołał biegłego do zbadania stanu zdrowia Janiszewskiego, tylko umorzył jego sprawę ze względu na śmierć podejrzanego. Ma to wyjaśnić postępowanie wyjaśniające.
– Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Z czymś takim nie spotkałem się w swojej ponad 30-letniej karierze – mówi nam prok. Robert Janicki z Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w IPN, gdzie dziś znajdują się akta. „Są one aktualnie wykorzystywane w toku prowadzonego postępowania wyjaśniającego" – odpisuje nam prok. Janicki,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta