Chiny to bardzo perspektywiczny rynek, ale także mocno ryzykowny
HANDEL | Mimo otwierania się na świat Chińczykom wciąż daleko do zachodnich standardów prowadzenia biznesu adam woźniak
Rosną obroty handlowe z Chinami. W 2018 r. zajmowały one drugie miejsce na liście największych partnerów handlowych Polski, w tym drugie miejsce na liście głównych importerów i 21. miejsce na liście kierunków eksportowych. Ubiegłoroczny polski eksport do Chin wyniósł 2,12 mld euro, a import 26,47 mld euro. Rok wcześniej było to odpowiednio 2,05 i 24,27 mld euro. Dwa lata wcześniej – 1,73 i 21,67 mld euro.
Niestety, bilans handlowy wymiany wciąż pozostaje wyjątkowo niekorzystny: Chiny są państwem, z którym Polska odnotowuje największy deficyt handlowy. Ma on w dodatku stałą tendencję rosnącą. Import z Chin przewyższa eksport do tego kraju przeszło 12-krotnie. Problemem jest także struktura obrotów: ok. 60 proc. wartości polskiego importu z Chin stanowią towary o wysokim stopniu przetworzenia. Tymczasem w polskim eksporcie mają one udział zaledwie 30-procentowy.
Apetyt na bursztyn
Polska eksportuje do Chin miedź rafinowaną, wyroby metalurgiczne, maszyny i urządzenia oraz produkty przemysłu chemicznego. Ponadto samoloty, aparaturę elektryczną, części maszyn do przetwarzania danych, kauczuk syntetyczny, wały napędowe, maszyny specjalistyczne. Zakres eksportu stale się rozszerza, bo rośnie np. zainteresowanie polską biżuterią, zwłaszcza z bursztynu. Natomiast za sprawą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta