Chcielibyśmy, żeby w naszym miksie do 2030 r. 66 procent energii pochodziło z OZE
Widzimy zaostrzającą się cały czas politykę klimatyczną Unii Europejskiej i widzimy, że z powodu regulacji i systemów wsparcia inwestycje w odnawialne źródła energii przynoszą najwyższe zwroty. Nic nie wskazuje na to, aby ten trend miał ulec zmianie – wskazuje Filip Grzegorczyk, prezes Tauron Polska Energia.
Tauron nabył nowe farmy wiatrowe. Co to oznacza dla rynku?
Nasz „zielony zwrot" nabiera tempa. Jest to wydarzenie przełomowe dla kierunku rozwoju grupy i ważne dla całego rynku energii w Polsce.
Ta transakcja dwukrotnie rozwija segment odnawialnych źródeł energii (OZE) w Tauronie. Nasza firma właśnie podwaja moce zainstalowane w technologii wiatrowej. W kolejce czeka m.in. ciekawy projekt rozwoju fotowoltaiki na terenach poprzemysłowych.
Co równie ważne, dopinając transakcję, wykorzystaliśmy okazję nabycia aktywów istniejących w segmencie, w którym możliwości akwizycyjne i deweloperskie są bardzo ograniczone.
Co zadecydowało o „zielonym zwrocie" Tauronu? Moda, regulacje, potrzeba biznesowa?
Potrzeba biznesowa jest dosyć oczywista. Widzimy zaostrzającą się cały czas politykę klimatyczną Unii Europejskiej i widzimy, że z powodu regulacji i systemów wsparcia inwestycje w odnawialne źródła energii przynoszą najwyższe zwroty. Nic nie wskazuje na to, aby ten trend miał ulec zmianie – energetyka opiera się na regulacjach prawnych, a więc działanie rynku i przedsiębiorstw na nim funkcjonujących jest bardzo mocno od nich uzależnione. W związku z tym zielony zwrot jest zarówno koniecznością, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta