Schetyna gra jak Kaczyński
Przedstawienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako kandydatki na premiera może stać się punktem zwrotnym niemrawej kampanii wyborczej opozycji. Przy okazji stawia PiS w niezręcznej sytuacji.
Ogłaszając tę kandydaturę, Grzegorz Schetyna podjął decyzję złą dla siebie, ale dobrą dla Koalicji Obywatelskiej. Lider Platformy najwyraźniej w końcu uświadomił sobie, że słabo wypada w rankingach zaufania i że jego twarz nie będzie wartością dodaną dla list KO w Warszawie. Jest sprawnym organizatorem, biegłym w partyjnych rozgrywkach, ale brak mu cech lidera, który może pociągnąć całą partię. Dlatego postanowił zrezygnować z ambicji premierowskich i wybrał dobro kierowanej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta