Lewica woli poczekać
Trzy partie tworzące wspólny klub w Sejmie – Wiosna, Razem i SLD – poprą jednego kandydata lub kandydatkę. Kto to będzie?
Lewica nie spieszy się z wyborem kandydata lub kandydatki na prezydenta. Nazwisko poznamy jeszcze w tym roku, ale wszystko wskazuje na to, że już po decyzji Platformy Obywatelskiej. Z oficjalnych i nieoficjalnych deklaracji wyłania się też obraz sytuacji, w której poza Adrianem Zandbergiem i Robertem Biedroniem Lewica może postawić na kogoś innego – być może na kobietę. Szczególnie gdyby kandydatem KO został prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który ma na tyle liberalno-lewicowe poglądy w sprawach światopoglądowych, że byłby trudny do zaatakowania dla Lewicy. – Wtedy punkty mogłaby zdobywać dla nas kobieta, będąca jedyną liczącą się kandydatką płci żeńskiej – mówi jeden z polityków Wiosny.
Jeśli jednak PO postawi na Małgorzatę Kidawę-Błońska, sytuacja się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta