Smog jak króliczek
Michał Niewiadomski Albo rządowy program „Czyste powietrze" zostanie gruntownie zreformowany i zacznie się realna walka o czyste powietrze, albo kosztem tysięcy ludzkich istnień będziemy marnotrawić kolejne lata na udawaniu, że rozwiązujemy problem smogu.
Jednym z wyznaczników odpowiedzialnej działalności samorządu jest jego stosunek do smogu. Jest burmistrz Grodziska Mazowieckiego, który – nie patrząc na źle przygotowany rządowy program „Czyste powietrze" – z gminnego budżetu finansuje wymianę kotłów, ale są też wójtowie i burmistrzowie, którzy za nic nie chcą dostrzec dymu spowijającego ich gminy. Pamiętam żenujące tłumaczenia włodarzy...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta