Powiew optymizmu na giełdzie, ale wciąż dominuje niepewność

źródło: Rzeczpospolita

AKCJE | Tak słaby rok jak 2022 raczej się nie powtórzy. Ma być lepiej, co wcale nie oznacza, że inwestorzy faktycznie zarobią

Wymagający, trudny, a momentami wręcz fatalny. Taki był 2022 r. na warszawskiej giełdzie. Wielu inwestorów zapewne pożegnało się z nim bez żalu. Wrażenia byłyby jeszcze gorsze, gdyby nie odbicie indeksów w końcu roku.

W ciągu 12 miesięcy indeks WIG20 stracił na wartości ponad 18 proc. Ostatnio tak słabo było w 2015 r. Natomiast wskaźnik szerokiego rynku WIG zmalał o ponad 17 proc. W tym przypadku był to największy spadek od 2011 r.

Rok 2022 to ogólnie czas ucieczki od ryzyka na światowych rynkach. Nasza giełda ucierpiała jednak wyjątkowo mocno. Wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że inwestorzy zaczęli patrzeć na Polskę jak na kraj przyfrontowy, a to z pewnością nie zachęcało do kupowania akcji.

Bessa w pełnej krasie

Boleśnie przekonaliśmy się o tym już w dniu wybuchu wojny. W czasie jednej sesji WIG20 stracił na wartości prawie 11 proc., co należało do największych dziennych spadków w historii. Później zaczęło się powolne osuwanie indeksów spowodowane nie tylko wojną, ale też zakończeniem ery taniego pieniądza na świecie. W październiku indeks największych spółek naszego parkietu, licząc od początku roku, był prawie na 50-proc. minusie.

W czwartym kwartale przyszła jednak rynkowa odwilż. Można...