Trudno zarejestrować konopie indyjskie w urzędzie patentowym
Brak zdolności odróżniającej znaku towarowego dla cannabis, jego opisowość oraz sprzeczność z porządkiem publicznym lub z dobrymi obyczajami – to powody, na jakie powołują się urzędy, odmawiając tym znakom ochrony.
Świat znaków towarowych, choć rządzi się swoimi specyficznymi prawami, jest niewątpliwie ściśle powiązany z tym co dzieje się na rynku. A tu dzieje się całkiem sporo. Rynek towarów z konopiami indyjskimi inaczej: [„cannabis”, „konopie” lub „hemp”] w tle rośnie. W raporcie The European Cannabis Report 7 edycja czytamy, że „Polska jest jednym z najszybciej rozwijających się rynków medycznej marihuany w Europie.” Dynamika wzrostu sprzedaży produktów z cannabis w całej Europie jest wysoka, a dyskusja wokół legalizacji marihuany i sprzedawanych, dopuszczonych do obrotu produktów burzliwa.
Jak urzędy uzasadniają odmowę?
Zmiany rynkowe i legislacyjne dot. konopi indyjskich i ich różnych statusów znajdują odzwierciedlenie także w decyzjach urzędów patentowych. Firmy wprowadzając swoje produkty poszukują ochrony dla swoich znaków towarowych. Stąd narastająca od paru lat fala prób zarejestrowania znaków towarowych zawierających element KONOPIA, CANABIS, HEMP itp. Dlaczego używamy określenia „prób zarejestrowania”? Choć przed laty ileś znaków „konopnych” zarejestrowano, to sytuacja uległa zmianie. Od paru ładnych lat wielu ze zgłoszonych znaków nie udaje się zarejestrować, a urzędy odmawiają udzielenia ochrony coraz częściej powołując się na dwie podstawowe podstawy odmowy rejestracji znaków towarowych tj....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta